środa, 27 października 2010

Dwie klisze i Canon.

Na początek wezmę pod uwagę dwie, dzisiaj odebrane klisze, czyli pierwsze próby używania nowego obiektywu. Nie jest to, co prawda, wielki, wspaniały i drogi sprzęt, ale mnie się rezultaty jego użytkowania podobają osobiście, także póki co mi wystarcza. Oczywiście pierwyj najlepsze moim zdaniem zdjęcia:

Jedno ze zdjęć, które nie zostały wydrukowane. Spokojnie, spokojnie! Na Picasie są wszystkie, co do niektórych ktoś po prostu nie miał pewności, czy wszystko z nimi OK.


Odnośniki do kliszy pierwszej i drugiej (przewijamy w prawo, oczywiście). A teraz jeszcze słowo o dniu wczorajszym, kiedy to odwiedziłem moją Ukochaną i miałem okazję spotkać się z bardzo przyjemnymi fotografmenami. Było miło!


Kilka szczegółów co prawda nie w moim stylu, ale mniejsza o to. Tutaj odnośnik do wybranych przeze mnie zdjęć. Co ciekawe, występuję na nich w formie modela (jeśli można tak to nazwać).
Miłego oglądania!

I wieczoru też!

PS Gratulujemy firmie CEWE zmodernizowania sposobu wykonywania usług. Wcześniej za płytkę trzeba było płacić dycha, teraz jest darmowa (albo kosztuje ze trzy złocisze, co oficjalnie w cenie uwzględnione nie jest)! Tak więc skany z klisz będą teraz wyglądały jak powyżej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz