środa, 29 września 2010

Z Anką zalew, druga częścia.

Dziś zaprezentuję Ci, czytelniku, zdjęcia kliszowe z tego pleneru i... Nic więcej.
A więc, jak to zwykle bywa, kilka najlepszych:


Makro trochę nie powychodziło, pewnie przez kiepskie światło, mgłę czy cuś. Cała galeria dostępna tutaj (po kliknięciu w link przewijać w prawo), bez indeksu, bo nie chce mi się go skanować.
Mam taką cichą nadzieję, że ten weekend będzie mniej deszczowy, niż cały tydzień...

Miłego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz